Miałam trochę czasu żeby poprzeglądać blogi kulinarne i natrafiłam na przepis Dusi o jogurtowych cukierkach. Od razu przypomniało mi się, że kiedyś przecież ciągle zamrażałam jogurty z patyczkiem w środku, które później stawały się lodami.
Wracając do czasów dzieciństwa, wzięłam foremkę do lodów, wlałam do niej jogurt gruszkowy i zamroziłam. Po kilku godzinach mogłam rozkoszować się zamrożonym jogurtem, który przypomniał mi dawne czasy ;)
dobry pomysl :) W upał to idealnie ochłodzenie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Aż wstyd się przyznać, że wcześniej o nich nie pomyślałam. Banalnie proste w przygotowaniu, a do tego można wybrać taki smak jogurtu, jaki się lubi ;)
OdpowiedzUsuńWarte wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńja te zwiecznie zamrazalam sobie jogurty .. w zasadzie do teraz tak robie nawet bez patyczkow tylko w kubeczkach i wyjadam lyzeczka - umecze sie troche ale zawsze warto:)
OdpowiedzUsuńsuper, że przepis się spodobał :) ładnie wyszły:)
OdpowiedzUsuń