Jadłam je pierwszy raz w życiu. Bardzo przypominają placki ziemniaczane, jednak za tymi nie za bardzo przepadam. Placki z dyni to strzał w 10. Pokochałam je od pierwszego spróbowania. Są niesamowicie proste i smakują bardzo delikatnie. Ja uwielbiam je na słodko z cukrem, ale dobre są również np. z ketchupem. Jeśli ktoś nie próbował, to teraz jest najlepszy czas, ponieważ dynie mamy na wyciągnięcie ręki. Będzie mi ich bardzo brakować, gdy dynie się skończą. Pozdrawiam ;)
Co potrzebujemy:
- pół mniejszej dyni
- 2 jaja
- sól
- mąka
1. Dynie trzemy na tarce o małych oczkach. Dodajemy do niej jajka, sól i mąkę. Ja dodałam około 3 szklanki, ale dajemy na oko, aż masa nie będzie się rozpływać. Musi być gęsta, aby dało się przewrócić placki na patelni. Podajemy z cukrem lub ketchupem.
SMACZNEGO
Jakie apetyczne placuszki, mają bardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńJaki ostry kolorek!
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Ostatnio robiłam z malutkiej dyni i były jeszcze bardziej żółte od twoich. Wyglądały przepysznie!
OdpowiedzUsuńNa pewno mają ładniejszy kolor od ziemniaczanych :)
OdpowiedzUsuńfajny przepis:)
OdpowiedzUsuńwyglądają jak ziemniaczane tylko ten kolor..100 razy lepszy:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńwyglądają przepięknie...taki kolorek ciepły i słoneczny ;)
OdpowiedzUsuńwygladaja wspaniale :)
OdpowiedzUsuńŚwietne placuszki i takie proste. Jutro u mnie na obiad placki z dyni :)
OdpowiedzUsuńPychotka! Pełnia smaku i radości w ustach!
OdpowiedzUsuń