Dziś przepis całkowicie na szybko, zdjęcie też zrobione telefonem, więc nie porywa :P Jest to taki delikatny wstęp do tortów bezowych. To była próba i całkowicie udana. Na wierzch wystarczy jedynie śmietana i owoce, jakie tylko chcemy (u mnie kilka rzuconych mandarynek ;p).
Przyznam, ze wyszło pysznie i niebawem pojawią się torciki bezowe ;)
Co potrzebujemy:
- 5 białek
- 250 g cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 250 ml śmietany 30%
- owoce
1. Białka ubijamy na sztywna pianę, po czym dodajemy stopniowo cukier. Gdy ten się idealnie połączy z białkami (rozpuści się), dodajemy łyżeczkę mąki i soku z cytryny.
Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni.
Na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, wylewamy masę. Możemy sobie narysować okrąg lub inny kształt, jeśli to nam ułatwi pracę.
Pieczemy przez ok 5 minut w 170 stopniach, a następnie zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i pieczemy przez ok 70 minut.
Przy uchylonym piekarniku suszymy bezę przez ok 2 h.
2. Na przestudzoną bezę wykładamy ubitą na sztywno śmietanę oraz owoce i możemy się zajadać ;)
bardzo lubię bezy:)
OdpowiedzUsuńPyszna beza jest boska :)
OdpowiedzUsuńkocham takie deserki:) mniammm
OdpowiedzUsuńBezy! Mniam!
OdpowiedzUsuń