Lubię domowe pieczywo. Najlepsze jest takie delikatnie przestygnięte - z resztą niezbyt często wytrzymuje do kolejnego dnia :)
Kajzerki są bardzo proste do zrobienia, nie potrzebujemy do nich niczego nadzwyczajnego. Dzięki temu, po przeczytaniu tego posta możesz od razu podejść do kuchni i przygotować je na śniadanie lub kolację (no albo przekąskę :p). Są chrupiące, nie robią się "kapciowate" po przestygnięciu. Najbardziej lubię je z samym masłem, ale z każdym innym składnikiem będą równie pyszne :)
Co potrzebujemy: (4 bułki)
- ok 1,5 szklanki mąki pszennej
- 1 jajko
- 30-40 g masła
- 10 g drożdży
- 1/4 szklanki letniej wody
- 1 łyżeczka cukru
+ białko i mak na wierzch
- szczypta soli
1. Do miseczki wkładamy pokruszone drożdże i łyżeczkę cukru. Ucieramy do momentu ich rozpuszczenia. Dolewamy wodę i dokładnie mieszamy.
2. Mąkę przesiewamy, dodajemy sól i rozpuszczone drożdże. Masło topimy w rondelku i lekko przestudzone wlewamy do masy. Wbijamy jajko. Składniki dokładnie mieszamy i wyrabiamy ciasto. Jeśli jest bardzo klejące, podsypujemy mąką i zagniatamy do momentu osiągnięcia gładkiej masy.
Odstawiamy w ciepłe miejsce. Możemy jeszcze 2 razy, co 10 minut ponownie wyrobić ciasto. Następnie przykrywamy ściereczką i odstawiamy na około 1 godzinę.
3. Po tym czasie, gdy ciasto wyrośnie, dzielimy je na cztery części i formujemy kulki. Układamy na blaszce do pieczenia, robimy nacięcia nożem i pozwalamy im wyrosnąć jeszcze przez jakieś 15 minut.
4. Dobrze rozbitym białkiem malujemy wierzch bułeczek i posypujemy makiem.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220 stopni, na około 15-20 minut.
Jeśli będą się bardzo szybko spiekać - przykryjmy je papierem do pieczenia.
SMACZNEGO :)
Koniecznie muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńJa gotuję też z kcalmarem ....;) Polecam, może Cię zainspirują:)
OdpowiedzUsuń